Niedawno zostałam ciocią. A mój młodszy braciszek został tatą. Głową nowej rodziny.Wywarło to na mnie większy wpływ, niż narodziny mojego własnego dziecka dwa lata temu. Moje dziecko było bowiem wynikiem pewnej kolejności wydarzeń i zostanie rodzicem było naturalną koleją rzeczy. Teraz natomiast widzę, że czas zapierdala, nie oszczędzając nikogo. Nawet młodszych braci...
W związku z powyższym, zakładam bloga. Ku pamięci. Bo żałuję, że skasowałam poprzednie dwa. Mam nadzieje, że znajdziecie tu coś dla siebie. Coś miłego.